Wędzidełko i problemy z nim związane
Hasło „wędzidełko” budzi wiele obaw i pytań wśród młodych rodziców. Teoretycznie bowiem każdy spotkał się z tym terminem, jednak nie do końca wie, dlaczego jest on tak ważny w kontekście komfortu życia i rozwoju ich nowonarodzonego dziecka. Tymczasem ten anatomiczny szczegół jamy ustnej ma wpływ na wiele różnych kwestii: począwszy od umiejętności ssania, poprzez prawidłowy zgryz, a na wadach wymowy kończąc.
Wędzidełko to nic innego, jak cienka błonka, łącząca dolną część języka z dnem jamy ustnej. Wyraźnie widać ją w sytuacji, gdy podniesiemy język do góry lub próbujemy dotknąć nim nosa. Prawidłowo rozwinięte wędzidełko jest elastyczne i pozwala nam na takie właśnie ćwiczenia. Niestety, statystyki pokazują, że nawet do 10% noworodków może mieć skrócone wędzidełko podjęzykowe, co nie tylko usztywnia język i uniemożliwia podobne zabawy, ale również prowadzi do szeregu innych zaburzeń, np. mowy lub przełykania.
Jakie zatem problemy może generować zbyt krótkie wędzidełko podjęzykowe?
Problemy istotne dla dorosłych to na przykład trudności z całowaniem, wkładaniem sztucznej szczęki i wykluczenie z wykonywania pewnych zawodów czy rozwijania zainteresowań, np. muzycznych w postaci gry na trąbce czy saksofonie. Sposobem na rozwiązanie problemu zbyt krótkiego wędzidełka, znanego również jako ankylogossia, jest bezbolesny zabieg jego podcięcia. Wykonuje się go od ręki w wielu szpitalach, nawet w ciągu kilku pierwszych dób po narodzinach dziecka. Im wcześniej bowiem zdiagnozuje się problem i go rozwiąże, tym szybciej wyeliminuje się potencjalne problemy malucha z jedzeniem czy mówieniem w przyszłości.