Rączki i stópki w buzi niemowlaka – czy jest się czym martwić?

Niemowlaki są niezwykle zainteresowane poznawaniem swojego ciała – z kończynami górnymi i dolnymi na czele. Koło 6. miesiąca życia do zaślinionych paluszków i piąstek malucha dołączają również jego stópki. By takie eksploracje były możliwe, pociecha dokonuje najdzikszych wygibasów, co niejednokrotnie martwi jej rodziców. Czy słusznie? Absolutnie nie! Za chwilę opowiemy Wam, dlaczego nie ma się czym niepokoić.

Dlaczego maluch wkłada do buzi rączki?

Odruch ssania kciuka wykształca się u dziecka już w życiu płodowym, a zanika w sposób naturalny ok. 2. roku życia. Po narodzinach niemowlę zaczyna także lizać, gryźć i cmokać – najpierw całe piąstki, a potem paluszki. Poza nieustannie oślinionymi rękawkami ubranek nic tutaj nie powinno Was niepokoić. Wkładanie do buzi rączek wcale nie oznacza, że maluszek jest głodny albo niespokojny – wręcz przeciwnie!

To naturalny i bardzo potrzebny odruch. Dlaczego?

  • Motywuje malucha do sprowadzania wzroku w dół – w stronę dłoni, a to ma ogromny wpływ na właściwy rozwój przedniej i tylnej ściany tułowia oraz wykształcenie się u dziecka prawidłowej postawy ciała.
  • Poprzez ssanie, lizanie czy gryzienie rączek lub paluszków maluch dostarcza sobie silnych bodźców dotykowych, przez co stymuluje mózg do rozwoju.
  • To również doskonały trening języka – dziecko uczy się oddychania nosem i prawidłowego przełykania, bez odruchu wymiotnego. Dzięki temu Wasz maluszek już wkrótce będzie gotowy na zajadanie pokarmów stałych!
  • W czasie poprzedzającym ząbkowanie dziąsła maluszka są nieco obolałe. Pocieranie ich o rączki czy paluszki daje dziecku ulgę.
  • I wreszcie – chodzi również o rozładowanie napięcia, uspokojenie, relaks.

A co z bakteriami?

Wielu rodziców obawia się o to, że wkładając do buzi rączki (a potem gryzaki czy zabawki), maluch przeniesie do swojego organizmu bakterie. Nie jest to oczywiście wykluczone. Pamiętajcie jednak, że dzieci nie rozwijają się najlepiej w całkowicie sterylnych warunkach. Minimalny kontakt z bakteriami jest im bardzo potrzebny. Słowo klucz to oczywiście „minimalny”.

Stópki w buzi maluszka

O ile sięganie rączkami do buzi przychodzi niemowlakowi naturalnie bardzo wcześnie, o tyle wkładanie do buzi stópek to ukoronowanie całego skomplikowanego procesu rozwojowego związanego z tzw. koordynacją oko-ręka-stopa.

Wszystko zaczyna się ok. 4. miesiąca życia – wtedy maluch jest w stanie chwytać dłońmi za kolana i zaczyna wykształcać w sobie czynności antygrawitacyjne (czyli podnosić kończyny wbrew sile grawitacji). Miesiąc później sięga już za stopy i potrafi je podciągać w stronę buzi po linii przekątnej (czyli prawa ręka sięga po lewą stópkę – i na odwrót). I wreszcie – ok. 6. miesiąca zaczyna wkładać stópki do buzi.

Dlaczego to odruch tak korzystny dla rozwoju Waszej pociechy?

  • Zapewnia prawidłową integrację napięcia posturalnego.
  • Rozwija prawidłowy wygląd, wymiar i funkcje stóp. Umożliwia ich odwrócenie oraz przygotowuje je na znaczne obciążenie, co będzie miało ogromne znaczenie później, przy nauce chodzenia. I jeszcze jedno – maluch wyrabia sobie w ten sposób także odruch chwytny stopami.
  • Kolejna niezwykle ważna rzecz to rozwój stawów biodrowych. Aby móc wkładać stopę do buzi, dziecko musi nauczyć się najpierw odwodzić na boki zgięte kolana oraz rotować staw biodrowy. Wszystko to ma niebagatelny wpływ na prawidłowe działanie całego układu kostnego dziecka, a potem na umiejętność chodzenia.

Kiedy macie powody do niepokoju?

Tak jak wspomnieliśmy, wkładanie przez malucha rączek czy stópek do buzi to całkowicie normalny, a wręcz konieczny element prawidłowego procesu rozwoju. Jest jednak kilka kwestii, na które powinniście zwrócić uwagę.

Obserwujcie, czy Wasz maluch:

  • chwyta/wkłada do buzi cały czas/głównie tyko jedną nóżkę/rączkę,
  • nie patrzy na to, co robi, nie wodzi wzrokiem za podnoszoną rączką lub chwytaną nóżką,
  • przy zabawie nóżkami lub kolankami nie podnosi miednicy (miednica jest przytwierdzona do podłoża, a unoszone są same nóżki).

Jeśli któraś z tych sytuacji nagminnie się powtarza, udajcie się z maluszkiem do lekarza lub dziecięcego fizjoterapeuty, by rozwiać swoje obawy i np. rozpocząć ewentualne ćwiczenia.

Produkty dostępne w:
Transgourmet
makro
netto
lidl
lewiatan
Kaufland
dino
Auchan
zabka
Transgourmet
makro
netto
lidl
lewiatan
Kaufland
dino
Auchan
zabka