Przebodźcowanie u dziecka – na czym polega i jak temu zapobiegać?
Nawet my dorośli mamy coraz większy problem z dłuższym skupieniem uwagi i często po pełnym wrażeń dniu jesteśmy rozdrażnieni i zmęczeni. Co w takim razie mają powiedzieć maluchy, których układ nerwowy dopiero się kształtuje i uczy radzić sobie z informacjami płynącymi z zewnątrz?
Nic dziwnego, zatem że coraz większym problemem wśród małych dzieci staje się tzw. przebodźcowanie. Czym jest i jak sobie z nim radzić? Cennych rad udziela Aleksandra Łoniewska, specjalistka od dziecięcego snu i rozwoju oraz ekspertka marki Mama i ja.
Czym jest przebodźcowanie?
Przebodźcowanie to stan, w którym dziecko nie radzi sobie z nadmiarem wrażeń i emocji wywołanych impulsami docierającymi z otaczającego świata. Mogą mieć one postać głośnych lub intensywnych dźwięków, kolorowych, migających świateł czy nawet zbyt częstego dotyku ze strony innych osób.
Przed natłokiem impulsów dziecięcy organizm radzi sobie za pomocą silnych, psychofizycznych reakcji, o czym za chwilę. Skąd jednak taka odpowiedź? Otóż system nerwowy noworodka, niemowlaka czy małego dziecka jest jeszcze za słabo wykształcony, by sprawnie przetwarzać i przyswajać sobie zewnętrzne bodźce. Stąd, gdy spotyka się z ich nadmiarem, ulega przeciążeniu. Można o tym pomyśleć, jak o swego rodzaju spięciu elektrycznym.
Jakie są objawy przebodźcowania?
Objawy przebodźcowania obejmują zarówno sferę fizjologiczną, jak i emocjonalną czy poznawczą dziecka.
Najczęściej występujące symptomy to:
Jak zapobiegać takim stanom?
Obserwuj dziecko i jak najwcześniej reaguj
Jeśli chodzi o zapobieganie przeciążeniu bodźcami kluczowa jest szybka reakcja. Ważne jest, by uważnie obserwować dziecko i poznawać jego reakcje na najróżniejsze bodźce. Jeśli zobaczysz, że określone sytuacje, miejsca czy otoczenie zbyt mocno stymulują uwagę lub emocje Twojego malucha, reaguj możliwie wcześnie, odcinając dziecko od określonych impulsów. Przykładowo, jeśli jesteście w centrum handlowym i widzisz, że duża ilość ludzi, świateł oraz dźwięków zaczyna przytłaczać Twoją pociechę udajcie się w jakieś inne, spokojniejsze miejsce.
Ogranicz dostęp do głośnych zabawek
Grające, migające światełkami i poruszające się zabawki to czasami trochę za dużo, jak na możliwości poznawcze maluszka. Wprowadzaj je więc do jego życia powoli. Na co dzień stawiaj raczej na bardziej analogowe przedmioty. Dotyczy to również, a może nawet przede wszystkim, elektroniki: smartfonów, tabletów czy laptopów.
Starannie dobieraj bajki, które ogląda maluszek
Ograniczaj te, które wyróżniają się szybką akcją, migawkowym montażem, żywymi kolorami czy dużą ilością postaci, w dodatku mówiących najróżniejszymi głosami. Jeśli Twoje dziecko uwielbia takie produkcje, postaraj się skracać czas jednej sesji do minimum i zawsze zarządzaj dłuższe przerwy, podczas których Twoja pociecha włączy też inne zmysły oraz zażyje trochę ruchu.
Nie sugeruj się wiekiem
Przebodźcowanie może dotyczyć zarówno 2,5-latka, jak i 6- czy 7- latka. Nie ma tu reguły, ponieważ wszystko rozbija się o dojrzałość emocjonalną, a ta kształtuje się w sposób bardzo indywidualny. Ponownie więc: warto po prostu obserwować dziecko i reagować adekwatnie do jego potrzeb.
Wprowadź zabawy stymulujące zmysł dotyku i słuchu
Dokładnie chodzi tu o zmysł czucia głębokiego oraz zmysł równowagi. Ten pierwszy ma swoje receptory w mięśniach i stawach, więc do jego stymulacji idealnie sprawdzą się wszelkie zabawy polegające na uciskaniu, gnieceniu, masowaniu czy lekkim szczypaniu ciała. Zmysł równowagi, którego receptory znajdują się w uchu środkowym, najlepiej ćwiczyć poprzez skakanie na piłce, huśtanie na hamaku lub chociażby chodzenie po krawężniku (oczywiście z asystą!).
Zadbaj o odpowiednią dietę i właściwe nawodnienie
Nie należy również bagatelizować kwestii odżywiania. Przede wszystkim warto wyeliminować z diety dziecka cukier. Dotyczy to również napojów. Zamiast słodzonych produktów dobrze jest podawać dziecku niegazowaną, źródlaną wodę – np. Mama i ja.
Kiedy przyczyna może być głębsza?
Bywa, że dziecko przejawia objawy typowe dla stanu przebodźcowania, nawet jeśli wcześniej nie miało styczności z żadnymi bodźcami, które mogłyby taki tan wywołać. Jeśli taka sytuacja się powtarza, może świadczyć o niewystarczającym zaspokojeniu u dziecka potrzeb stymulacji zmysłów równowagi oraz czucia głębokiego. Wówczas należy zgłosić się do pediatry i rozpocząć diagnostykę pod kątem zaburzeń integracji sensorycznej.