Jak zaszczepić w dziecku miłość do sportu?
Chroni przed otyłością i innymi chorobami cywilizacyjnymi, kształtuje charakter, wzmacnia pewność siebie, a przede wszystkim daje mnóstwo radości i satysfakcji. Sport to jeden z najlepszych przyjaciół dzieci. Niestety, w dobie szerokiego dostępu do łatwej i przyjemnej cyfrowej rozrywki coraz trudniej zachęcić dzieci do codziennej aktywności fizycznej. Dziś podpowiadamy, jak zaszczepić w pociechach miłość do sportu – niekoniecznie tego wyczynowego.
Zacznijmy od tego, że predyspozycje do bycia aktywnymi fizycznie mamy po prostu wpisane w nasze DNA. Można to błyskawicznie zauważyć, obserwując zachowanie najmłodszych dzieciaków. Maluchy uczące się siadać, wstawać i chodzić są praktycznie w nieustannym ruchu – i ruch ten sprawia im ogromną przyjemność. Za jego pośrednictwem całkiem dosłownie poznają świat i swoje własne możliwości. Dopiero potem, pod wpływem otoczenia i zewnętrznych wzorców, powoli zaczynają oduczać się brykania na świeżym powietrzu. Dlatego właśnie jako rodzice mamy ogromny wpływ na to, jak nasza pociecha będzie postrzegać aktywność fizyczną.
Dlaczego warto zachęcać dzieci do ruchu?
Zapobiega otyłości, a także chorobom układu krążenia, kształtuje prawidłową sylwetkę, buduje koordynację ruchową, wzmacnia naturalną odporność – to wszystko oczywistości. Nieco rzadziej wspomina się o pozytywnym wpływie aktywności fizycznej i sportu na psychikę dziecka. Tymczasem pod wpływem ruchu, zwłaszcza na świeżym powietrzu, w młodym organizmie wytwarzane są endorfiny, czyli hormony szczęścia. Sport relaksuje, pozwala radzić sobie ze stresem, negatywnymi emocjami oraz nadpobudliwością.
Systematyczna aktywność fizyczna pomaga dziecku harmonijnie się rozwijać – tak pod kątem fizycznym, jak i umysłowym czy społecznym. Ruch wzmacnia koncentrację i pomaga maluchowi szybciej przyswajać nowe informacje, czyli po prostu skuteczniej i łatwiej się uczyć. Uprawianie sportu, nawet amatorsko, często wiąże się także z nawiązywaniem nowych znajomości, a gdy w grę wchodzi sport zespołowy, pojawia się nawet konieczność nauki współpracy w grupie.
Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Zgodnie z tą starą maksymą przyzwyczajenie do regularnego ruchu w dzieciństwie z wielkim prawdopodobieństwem zaprocentuje w dorosłym życiu. Uprawianie sportu uczy systematyczności i odpowiedzialności za podejmowane zobowiązania,
a to kolejne niezwykle przydatne w życiu cechy.
Sport pozwala w kontrolowanych warunkach doświadczyć całego spektrum emocji, a przez to uczy jak sobie z nimi radzić. Sukcesy, te małe i te nieco większe, budują pewność siebie i poczucie własnej wartości. Z kolei doświadczanie porażek oswaja z zawodem i negatywnymi uczuciami. Sport uczy też wytrwałości w dążeniu do celu i trwania przy raz powziętym wyzwaniu.
I wreszcie, codzienna aktywność fizyczna z czasem może przekształcić się w przygodę, która trwa całe życie.
Jak rozbudzać w pociechach miłość do sportu?
Między 2. a 5. rokiem życia maluchy przechodzą kilka skoków rozwojowych, które w ogromnej mierze dotyczą sprawności ruchowej. W tym czasie dziecko uczy się biegać, łapać równowagę, skakać, chwytać drobne przedmioty itd. Jego ciało jest wówczas najbardziej elastyczne i podatne na kształtowanie. Im wcześniej więc zaczniesz zachęcać swoją pociechę do aktywności fizycznej, tym lepszą zyska koordynację ruchową i ogólną sprawność – na całe życie! A nie powinno być to trudne, bo w tym wieku dzieci są również najbardziej zainteresowane ruchem jako takim.
Wykorzystaj ruch i aktywność fizyczną do wspólnych zabaw i gier na świeżym powietrzu. Bawcie się
w podchody, berka, chowanego, raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy i inne stare jak świat gry. Niech Twój maluch poczuje wiatr na buzi i we włosach, przyjemność, jaką daje bieganie po dużej przestrzeni lub poruszanie się wbrew oporowi wody.
Dla swojego dziecka jesteś największym wzorem do naśladowania. Jeśli na Twoim przykładzie zobaczy, że wolny czas można spędzać spacerując, jeżdżąc na rowerze, pływając czy ćwicząc jogę, będzie wiedział, że istnieją inne opcje niż siedzenie długie godziny nad telefonem czy przed telewizorem. Dobrym pomysłem jest również angażowanie dziecka we wspólne aktywności.
Dzieci lubią być włączane w proces podejmowania decyzji, zwłaszcza gdy decyzje te bezpośrednio dotyczą ich życia. Nie decyduj więc za swoją pociechę w kwestii jej sportowych zajęć pozalekcyjnych. Daj jej możliwość wyboru – i to wyboru z wielu opcji. Nie bójcie się zrezygnować z zajęć, jeśli okaże się, że „to” nie to. Twoim zadaniem jest zapoznać dziecko z najróżniejszymi formami ruchu i wspierać je
w wyborze tej odpowiedniej dla niego.
W Twoim mieście gra akurat reprezentacja Polski w piłce nożnej lub siatkówce? Zabierz na widowisko swoją pociechę! W telewizji leci Wimbledon lub Igrzyska Olimpijskie? Oglądajcie wspólnie! Pozwól, by Twoje dziecko odkryło wielkich sportowców i zainspirowało się ich sukcesami.
Bez Twojego wsparcia – tego całkiem codziennego, praktycznego i tego emocjonalnego – Twoja pociecha nie wytrwa na sportowej ścieżce. Ktoś musi zawozić ją na salę taneczną, basen czy boisko. Ktoś musi jeździć z nią na zawody, trzymać za nią kciuki, świętować jej sukcesy i pocieszać ją po porażkach. Z Twoim wsparciem wytrwanie w sportowej przygodzie będzie dużo łatwiejsze
i przyjemniejsze.
Są pociechy, które potrzebują dodatkowej motywacji, ale są również i te, które wręcz trzeba ściągać z boiska i chronić przed nadmierną ambicją, która może sprawić, że przedwcześnie się wypalą. Wspieraj malucha w dążeniu do sportowych sukcesów, ale nie pozwól mu zatracić w tym wszystkim zwykłej przyjemności.