Jak zaangażować dziecko w wykonywanie obowiązków domowych?
Wielu rodziców skarży się, że ich dzieci nie chcą pomagać w domowych pracach, a nawet jeśli to robią, zwykle trzeba je o to długo prosić i nie można spodziewać szybkiej powtórki. Tymczasem w dzieciakach drzemie ogromna potrzeba i chęć angażowania się w życie domowe. Trzeba jedynie ją obudzić. Dziś podpowiadamy, jak to zrobić.
Kiedy zacząć włączać dziecko w domowe obowiązki?
Jak najwcześniej! Najlepiej już na etapie wczesnego przedszkola. Dlaczego? Z trzech powodów. Po pierwsze, do prac, które my, dorośli, uznajemy za obowiązki, malutkie dzieci podchodzą jak do zabawy. A poprzez zabawę najskuteczniej buduje się dobre nawyki. Po drugie, wczesne przedszkolaki przechodzą skok rozwojowy, w ramach którego zwyczajnie interesują się np. porządkami. Można to łatwo zaobserwować, bo maluchy zazwyczaj garną się wtedy do takich przedmiotów, jak mopy, odkurzacze, wiaderka itd. I wreszcie po trzecie, małe dzieci uwielbiają naśladować dorosłych. Bacznie nas obserwują i chcą robić dokładnie to, co my. Jeśli więc sprzątamy po posiłku, zechcą nam w tym towarzyszyć, a jeśli w sobotę ścieramy kurze z komody, one też będą chciałby sięgnąć po swoją ściereczkę. Oczywiście włączanie w obowiązki domowe powinno odbywać się stopniowo, a same prace powinny być dopasowane do wieku i możliwości pociechy. Najmłodsze maluszki można po prostu zachęcać do sprzątania po sobie zabawek – najlepiej w formie zabawy, np. na wyścigi.
Dlaczego warto?
Sprzątanie, opiekowanie się psem lub kotem, ścielenie łóżka czy robienie drobnych zakupów – wszystko to tak naprawdę praca. Wykonując ją, dziecko uczy się odpowiedzialnego podejścia do obowiązków. To zaprocentuje w bliższej i dalszej przyszłości, a więc nie tylko w okresie nauki szkolnej czy studenckiej, ale i w zupełnie dorosłym życiu, gdy Twój potomek będzie musiał na siebie zarabiać i wziąć odpowiedzialność za swoich najbliższych.
Twoja pociecha szybko zacznie rozumieć, że czysta pościel to nie skutek działania krasnoludków, a wymyte szklanki i talerze nie pojawiają się w szafce w magiczny sposób. Ktoś musiał wykonać wysiłek i należy go uszanować
Włączanie dziecka w domowe obowiązki od najmłodszych lat sprawia, że dostrzega ono potrzeby innych, a nie tylko swoje własne, jest bardziej uczynne i zorientowane na ludzi wokół siebie.
Jak zachęcić pociechę do pomagania w domu?
Nikt z nas nie lubi być zarzucony pracą. To mało motywujące. Dlatego postaw na 2-3 obowiązki, za które Twoja pociecha będzie odpowiedzialna, np. ścielenie łóżka, wyrzucanie śmieci i rozwieszanie prania. Postaw na mniejszą ilość prac, ale za to pilnuj, by pociecha wykonywała je solidnie i dokładnie.
Jeśli Ty będziesz systematyczna i wytrwała w przypominaniu dziecku o obowiązkach, ono również nauczy się podchodzić do nich w ten sposób. Nauczysz go obowiązkowości w szerszym znaczeniu.
Dzieci i nastolatki, zwłaszcza obecnie, nie są w stanie zbyt długo skoncentrować się na jednej rzeczy. Dlatego potrzebują jasnych i krótkich komunikatów. Słowa jednak nie wystarczą. Jeśli oczekujesz określonego efektu, ucz pociechę danej czynności w sposób praktyczny. Pokaż, jak zmyć podłogę albo jak uruchomić pralkę czy zmywarkę. I bądź cierpliwa. Za pierwszym, drugim, a nawet trzecim razem coś może pójść nie tak. Nie zrażaj się tym, a Twoja pociecha też nie będzie.
Najmłodsze dzieci obowiązków domowych ucz poprzez zabawę, starsze angażuj we wspólnie działanie. Nie stresuj pociechy, utrzymuj pozytywną, lekką atmosferę. Używaj słów „proszę” i „dziękuję”, chwal za wysiłki, motywuj dobrym słowem.
Dzieci uwielbiają, gdy włącza się je w proces decyzyjny. Wspólnie negocjujcie więc zakres obowiązków. Miej również zaufanie do pociechy. Powierz jej ważne zadanie, np. codzienne karmienie Waszego domowego zwierzaka. Zobaczysz, jak dużo może zdziałać zwykłe poczucie odpowiedzialności
i świadomość, że „ktoś mi zaufał, nie mogę więc zawieść tego zaufania”.
Nie możesz oczekiwać od pociechy, że będzie dbać o przestrzeń dookoła, jeśli sama nie przepadasz za porządkami i nie dajesz dziecku dobrego przykładu. Postaraj się wykonywać swoje obowiązki w taki sam sposób, w jaki oczekujesz, że będzie to robić Twoje dziecko.
Dzieci szybko się nudzą. To dobrze znany fakt. Dlatego co jakiś czas ucz malucha nowych zadań i wspólnie zmieniajcie repertuar obowiązków.
Twoja pociecha się stara, ale nie wykonuje jakiejś czynności idealnie, więc wolisz ją wyręczyć? To błąd. W ten sposób tylko ją demotywujesz, w dodatku podkopujesz jednocześnie jej poczucie własnej wartości. Możesz doradzić, jak zrobić coś inaczej lub lepiej, ale zawsze doceniaj wysiłki dziecka i nie przejmuj na siebie obowiązku, który już podjęło.
W dobrze widocznym miejscu, np. na lodówce, warto zawiesić tablicę lub kartkę z podziałem obowiązków. Podział może być stały lub zmieniać się co tydzień lub miesiąc. To dobry sposób na to, by każdy z domowników wiedział, co i kiedy ma wykonywać. Specjaliści odradzają jednak stosowanie tablicy motywacyjnej, na której za każde wykonane zadanie maluch dostaje plusa, naklejkę lub inny motywator, zwłaszcza jeśli punkty te może potem wymienić na nagrodę rzeczową. Taka strategia kształtuje u dziecka interesowność.
Od czasu do czasu każdy z nas zasługuje na małą przerwę od obowiązków. Pozwól na nią również swojemu dziecku. Byle tylko nie stało się to nową regułą.