Jak pomóc maluszkowi zaadaptować się w żłobku?
Pierwsze dni, tygodnie, a czasami nawet miesiące w żłobku zwykle są wyjątkowo trudne dla maluszka. Rozłąka z mamą i znajomym otoczeniem, nowe przestrzenie, zapachy, zabawki i dużo nowych ludzi. Wszystko to potrafi przytłoczyć malutkiego człowieka. Bywa, że z sytuacją nie radzą sobie również ci nieco więksi: rodzice czy dziadkowie. Co zrobić, by pomóc dziecku i sobie łagodnie przejść przez ten wymagający czas?
Dlaczego to takie trudne?
Mówiąc wprost: maluszek, który idzie do żłobka traci dotychczasowe poczucie bezpieczeństwa, zostaje wytrącony ze swojej strefy komfortu, którą do tej pory była bliska i całodobowa relacja z mamą i ogólnie – domem. Teraz musi skonfrontować się z całkiem nowym światem. W żłobku wszystko jest nowe i obce: dzieci, opiekunki, przestrzenie, zabawki, reguły, rytm dnia, a nawet zapachy. Problemem jest także ilość bodźców. Z cichego i spokojnego otoczenia dziecko trafia do gwarnego żłobka. Natężenie dźwięków, ale i bodźców wzrokowych, z początku może być nieco przytłaczające dla wciąż kształtującego się układu nerwowego Twojej pociechy. Przede wszystkim jednak maluchowi doskwiera brak Ciebie. To pierwsza w jego życiu tak długa rozłąka z mamą. Może czuć się porzucony, odtrącony, zagrożony czy smutny. Trochę potrwa, zanim przyzwyczai się do nowej sytuacji i zacznie czerpać z niej radość.
Na co powinnaś być przygotowana?
Stres związany z pójściem do żłobka może powodować u dziecka szereg określonych zachowań, a czasami również objawów somatycznych. Wszystko to zwykle mija wraz z zaadaptowaniem się do nowych warunków.
Czego możesz się spodziewać?
– wahań nastroju
– płaczu
– trudności z zasypianiem, wybudzania się w nocy
– lęku
– odmowy pójścia do żłobka
– lęku przed rozstaniem z Tobą – nawet na chwilę, w domu
– objawów somatycznych, takich jak bóle brzuszka, biegunki, wymioty
Jak wygląda i jak długo trwa żłobkowa adaptacja?
Przyzwyczajenie się do nowej sytuacji może zająć Twojemu dziecku od ok. 2 tygodni do ok. 3 miesięcy. Adaptacja żłobkowa to proces, który możemy podzielić mniej więcej na 3 fazy.
Na kilka tygodni przed żłobkowym debiutem warto zacząć przyzwyczajać maluszka do zmiany. Tłumacz mu, czym jest żłobek, dlaczego będzie do niego chodził i jak długo będzie w nim pozostawał. Dowiedz się również, jak wygląda zwyczajowy plan dnia w danej placówce i wprowadź podobną rutynę do Waszego życia. Jeśli do tej pory Twój maluch nie miał zbyt intensywnego kontaktu z innymi dziećmi, postaraj się zacząć oswajać go z równolatkami. Wszystko to sprawi, że będzie mu łatwiej wejść w nową rzeczywistość.
W ramach procesu adaptacji przez pierwszych kilka dni żłobkowi debiutanci mogą przebywać w placówce razem z rodzicem. Zazwyczaj są to krótkie, około godzinne wizyty, podczas których maluch ma okazję zapoznać się z nowym miejscem, opiekunkami, innymi dziećmi, zasadami czy zabawkami i to w komfortowych warunkach, z Tobą u boku. Takie odwiedziny zapoznawcze zwykle odbywają się przez ok. 3 dni. Warto realizować je już po domowym śniadaniu, tak by dziecko miało pełny brzuszek, wówczas będzie w stanie lepiej skupić się na odkrywaniu nowego, fascynującego świata.
Pierwsze koty za płoty. Teraz pora na samodzielne chwile w żłobku. Z oczywistych względów jest to zazwyczaj najbardziej newralgiczny etap całego procesu. Dlatego przez kilka pierwszych tygodni pobyt w placówce powinien być krótki i trwać maksymalnie 3-5 godzin dziennie. W żadnym wypadku nie należy rzucać maluszka na głęboką wodę i od razu zostawiać go w nowym miejscu na pełne 8 godzin. Pamiętaj również, by być w stałym kontakcie telefonicznym z opiekunkami w żłobku i przygotować się na możliwość natychmiastowego przyjazdu i odbioru dziecka.
Jak możesz pomóc maluszkowi przejść przez proces adaptacji?
Spokojnie pomóż maluchowi przebrać się w szatni, przekaż opiekunkom ewentualne ważne informacje (np. że Twoje dziecko źle spało), a następnie krótko pożegnaj się z pociechą, dokładnie informując, kiedy przyjdziesz ją odebrać. Nie przeciągaj pożegnania i nie wchodź za maluszkiem do sali. Niech szatnia stanowi granicę pomiędzy dwoma światami – tym z Tobą u boku i tym samodzielnym, żłobkowym. Takie rozróżnienie ułatwi maluchowi odnalezienie się w sytuacji.
Nigdy nie wprowadzaj dziecka w błąd, np. zostawiając go w żłobku i mówiąc, że to tylko na chwilę, że za moment wrócisz. Bądź szczera. Zawsze konkretnie informuj malucha, o której przyjdziesz go odebrać (konkretnie to znaczy np. „po zupce”, „po drzemce”, „po podwórku”) – i koniecznie dotrzymuj słowa! Taka wiedza da maluszkowi poczucie bezpieczeństwa i sprawi, że łatwiej będzie mu oddać się zabawie. Tłumacz również w prosty sposób, ale dokładnie i szczerze, dlaczego właściwie ma spędzać czas w żłobku („mamusia i tatuś muszą iść do pracy i w tym czasie ktoś musi się Tobą opiekować, a w żłobku można wspaniale spędzić czas, poznać inne dzieci i bawić się na całego”).
Twój stan emocjonalny udziela się dziecku, dlatego nawet jeśli żłobkowy debiut Twojego malucha jest trudny również dla ciebie (to zrozumiałe!), postaraj się opanować emocje. Zadbaj również o odpowiedni zapas czasowy, tak by pożegnanie przebiegało w spokojnej atmosferze, bez pośpiechu, szarpania i nerwowego przebierania maluszka w szatni.
Teraz potrzebuje Twojej uwagi jeszcze bardziej niż zwykle. Spędzajcie wspólnie jak najwięcej czasu, najlepiej na zabawie indywidualnej lub innych wyciszających, spokojnych zajęciach, takich jak spacer czy przeglądanie/czytanie książeczki. Obciążony żłobkowym gwarem system nerwowy małego człowieka potrzebuje odpowiedniej regeneracji.
Nastawiaj pociechę optymistycznie do całego przedsięwzięcia. Nigdy w jej obecności nie narzekaj na żłobek. W drodze do domu pytaj malucha, jak spędził dzień, w co się bawił i z kim, co jadł na obiadek lub podwieczorek. Podsycaj w nim ekscytację i pozytywny nastrój. Wieczorem wybierzcie wspólnie ubranko, w którym następnego dnia maluch pójdzie do żłobka oraz zabawkę, jaką ze sobą zabierze.
Czyli przedmioty, które w razie potrzeby pomogą opiekunkom uspokoić maluszka, a jemu samemu zapewnią poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że ma w żłobku coś swojego i znajomego. Taki niezbędnik może składać się ze smoczka (jeśli Twoja pociecha go używa), ulubionego pluszaka lub innej zabawki, własnego jaśka czy picia w bidonie z kolorowym nadrukiem.
Nic się nie stanie, jeśli czasami, w wyjątkowych sytuacjach, zgodzisz się, by maluch został w domu. Pamiętaj jednak, by był to raczej wyjątek, a nie reguła. Jeśli dziecko zacznie chodzić do żłobka w kratkę, po każdej dłuższej nieobecności będzie musiało od nowa przyzwyczajać się do miejsca oraz kolegów i koleżanek.