Dzień Matki to świetna okazja, aby zapytać mamy – fanki wody Mama i ja na Facebook’u o najpiękniejsze chwile macierzyństwa. Zachęcamy do lektury nagrodzonych wypowiedzi.
Joanna Pyzik
Bycie Mamą to brzmi dumnie! Bezgraniczne Szczęście i Wielka Miłość: tyle mogę powiedzieć o moim małym synku. To moja miłość, cząstka mnie, ucieczka od trosk i powrót do świata dziecięcego. Do Myszki Mickey, Zakochanego Kundla czy Misia Uszatka. To dzięki synkowi śledzę ponownie poczynania bohaterów bajek mojego dzieciństwa. Chwil wzruszenia, uśmiechu oraz płaczu było mnóstwo. Ciężko jest określić, które są najważniejsze, a które posiadają drugoplanową rolę w życiu naszej rodzinki. Zapewne najważniejszą i przeszczęśliwą chwilą było ujrzenie dwóch różowych kresek na teście ciążowym. Taka wyczekana, wyproszona chwila, która przykładem jest na to, iż po poronieniu można szczęśliwie i bez komplikacji urodzić malucha. Oczywiście obawy o zdrowie synka, nigdy mnie nie opuściły. Co wizyta u lekarza, to mój błagalny wzrok w ciszy i myśli pełne znaków zapytania o zdrowie i rozwój synka. Na szczęście Ksawuś rósł zdrowo i wzorcowo, a ja cieszyłam się z każdej wspólnej chwili. Pewnej styczniowej nocy mój Ukochany Synek przyszedł na świat, a w raz z nim uświadomiłam sobie czym jest prawdziwe szczęście i bezgraniczna miłość. Oto kolejny moment, który uważam, za bardzo ważny w naszym życiu. W porodzie uczestniczył mój mąż, który cierpliwie oraz z troską wspierał mnie w każdej trudnej chwili. Gdy synek urodził się mąż zapomniał wyjąć aparat fotograficznego z torby. O tej istotnej kwestii przypomniała jemu położna uczestnicząca w porodzie. Poród to piękne, choć bolesne chwila, która na finiszy przynosi łzy szczęścia i wzruszenia. Owoc naszej miłości jest z nami, zdrowy i wyzwalający w nas pokłady rodzicielskiej miłości. Kolejną przepiękną chwilą, a raczej chwilami które goszczą u mnie codziennie jest cudowne słowo „Mama” i wielki buziak od mojego synka. Ksawuś to taki nasz przytulaczek, który uwielbia łaskotki i przytulanki. Te nasze codzienne radosne chwile to fundament naszej rodziny. To miłość, szczęście i szacunek, bo miłość to silne i cudowne uczucie, które powinno gościć w małych i dużych serduchach. Z okazji Dnia Mamy, Dnia Dziecka, jak i Dnia Ojca życzę rodzicom i dzieciom, aby bezgraniczna miłość towarzyszyła im w życiu.
Dorota Płocka
Pierwszym najpiękniejszym momentem był ten, gdy dowiedziałam się, że będę miała bliźniaki. Rok wcześniej poroniłam i ta wiadomość o podwójnej ciąży to tak jakby wynagrodzenie za tamtą stratę. Drugi najpiękniejszy moment to chwila, gdy mogłam moje małe córeczki wziąć na ręce i po raz pierwszy przytulić. Cała ciąża była zagrożona, więc radość tym większa, że dziewczynki urodziły się zdrowe. Trzeci najpiekniejszy moment to pierwszy Dzień Matki – 6 lat temu. Moje córeczki miały 10 miesięcy i razem z tatusiem złożyły mi życzenia i ucałowały. Mogliśmy świętować ten dzień w czwórkę!
Paula Rżysko
Moje trzy najpiekniejsze momenty to: 1. Kiedy w szpitalu udało mi się zmienić po raz pierwszy pieluszkę nie brudząc przy tym siebie, dziecka i pościeli 2. Kiedy udało mi się zrobić córce taki obiadek po którym na jej twarzy zapanował błogi uśmiech a nie nowe plamy na ścianie 3. Kiedy po raz pierwszy na pytanie gdzie jest mama Ada nie pokazała na telefon, kapcie i kota błądząc wzrokiem pod ławą tylko pokazała na mnie paluszkiem. To takie moje ulubione momenty a wiadomo, że jest ich więcej.
Małgorzata Jonczak
Cóż mam napisać? Nie napiszę, że najpiękniejsze było gdy dziecko jedno czy drugie przyszło na świat. Choć było to fajne doznanie, zobaczyć człowieka który we mnie siedział 9 msc. Nie było cudownym i najpiękniejszym pierwszych parę miesięcy mimo, że moje dzieci były idealnymi niemowlakami. Pierwsze słowa to też nie to. Pierwsze kroki, też nie. Oczywiście wszystkie te momenty-chwile były piękne, słodkie, urocze i cudowne. Bycie mamą jest cudowne! Mimo zmęczenia, problemów, „dobrych rad” cioć, babć, wujków, mimo, że jest się ocenianym na każdym kroku niemal jak celebryta.. mimo nieprzespanych nocy, kup na podłodze, mimo buntu 2 latka, 3latka, 4latka.. mimo. Właśnie mimo wszystko bycie mamą jest super. Ale najcudowniejszym momentem w moim życiu było kiedy mój wtedy niespełna 4letni syn wtulając się we mnie bez powodu powiedział: „Mamusiu jesteś miła.. bardzo cię kocham!”
